06 Paź 2015, Wto 23:31, PID: 478188
Tośka napisał(a):Da się studiować bez znajomych na roku. Utworzenie grupy na fejsbuku rozwiązuje wszystkie problemy dotyczące zajęć, notatek, zaliczeń. Tam są wszystkie informacje i masz do nich dostęp nawet wtedy, gdy z nikim w grupie nie rozmawiasz. Integracje wyglądają różnie. Przeważnie są nimi zainteresowani typowi imprezowicze, którzy tylko piją piwsko i śmieją się głośno z nie wiadomo czego. Z tego, co zdążyłam zauważyć, ludzie skromni, spokojni, na takie integracje nie chodzą. Jeśli chcesz mieć dobrych znajomych, to poszukaj takiej właśnie spokojniejszej grupki.albo zacznij chlać piwsko i śmiać się z niewiadomo czego :-) jak to mówią, jeśli nie możesz pokonać wroga to się do niego przyłącz.
powiem wam tak - połowę moich studiów spędziłem w jaskini z nikim się nie kumplując i to było bardzo słabe i smutne. bardzo dużo i bardzo dobrze się uczyłem i ch* i depresję z tego miałem.
w drugiej połowie jakoś się otworzyłem, znalazłem parę życzliwych osób, pojawiłem się na kilku imprezach... i powiem, że czułem się za+. później bardzo żałowałem tego straconego czasu (ale może nie był stracony? może potrzebowałem jakiegoś czasu żeby znormalnieć? może jakbym wystartował za wcześnie to tylko bym zraził innych do siebie?)
tak więc powiem tak - idź swoją drogą, popełniaj błędy, naprawiaj błędy, nie naprawiaj błędów, rób co chcesz tak naprawdę. tylko spróbuj się nie zamykać totalnie na innych bo to chyba najgorsza droga. i ciesz się tym czasem - bo w późniejszym życiu trudno o taką wolność i beztroskę jak w czasie studiów.
no i nie przesadzaj z ilością nauki. i z olewaniem nauki też nie przesadzaj.
no i, zagadka dla ciebie
[Obrazek: 1326748943-NP37PW.jpg]
* TLDR: nie przeginaj w żadną stronę i będzie dobrze :-)