06 Sie 2015, Czw 0:36, PID: 458622
Ja akurat z Zasem się w tym przypadku zgadzam, choć raczej nie podejmowałbym aż tak drastycznych kroków. Skoro nie chce pomocy, to nie ma co się mu narzucać. Jeżeli uważa, że poradzi sobie sam, to niech sobie radzi.
Ewentualnie możesz go zaszantażować, że albo pójdzie na terapię, albo z wami koniec. Jeżeli się nie będzie leczył, to prędzej czy później związek się rozpadnie.
Ewentualnie możesz go zaszantażować, że albo pójdzie na terapię, albo z wami koniec. Jeżeli się nie będzie leczył, to prędzej czy później związek się rozpadnie.
Cytat:Tak jak napisał Divine, pomóż mu w przełamywaniu lękówZ tego co pisze autorka tematu, to on właśnie nie chce pomocy. W tym jest największy problem. Trochę tego nie rozumiem, bo jak można być fobikiem, mieć dziewczynę i nie chcieć jej pomocy? To trochę jak wygrać w totolotka i wyrzucić wszystkie pieniądze xD