19 Sty 2009, Pon 0:00, PID: 112830
damio napisał(a):Salvia- nie,zbyt duzy potencjal lękowySalvia Divinorum podobno ma silne działanie antydepresyjne przy praktycznie braku skutków ubocznych, kiedyś czytalem (po angielsku) raport o tym. Ale nie palona, a żuta, no i to dosyć droga rzecz jest, oczywiście samemu lepiej sie nie bawić w to.
http://www.sagewisdom.org/jclinpsych.html - jakby ktoś był zainteresowany
Co do terapeutycznego działania psychodelików, to tylko pod okiem psychiatry, takie moje zdanie. Samemu można się uszkodzić, zresztą juz o tym pisałem. Tylko jaki psychiatra sie zgodzi na taką terapię? ; p
Cytat:Po czym by nie bylo najlepszy efekt to swoiste patrzenie na wszystko z boku,To samo dają praktyki medytacyjne, potwierdzam z autopsji. Mocniej, taniej, bezpieczniej i trwalej, no ale kwasik czy grzyby zaczną działac po godzinie, a medytować trzeba miesiącami żeby się pojawiły efekty. No, może nie miesiącami, ale po godzinie na pewno się nic nie zacznie dziac, haha.
Cytat:jaaasne cpajcie hehe to narkomanami zostaniecie, to nie jest dobre rozwiazanie tak jak alkohol, za kazdym razem gdy cos bedziesz chcial zalatwic czy cos bedziesz pil/bral i sie nie kapniesz nawet kiedy cie zabraknieOd halucynogenów bardzo cięzko sie uzaleznić (a o nich i tylko o nich jest tutaj mowa), dużo ciężej niż od alkoholu, czy nikotyny, które są jak wiemy powszechnie dostępne ;] , ale masz rację, to nie jest dobre rozwiązanie. Po co ryzykować własną psychikę, skoro sa bardziej konwencjonalne, bezpieczniejsze i bardziej sprawdzone metody?
Psychodeliki może i faktycznie moga pomagać w leczeniu zaburzeń psychicznych (były badania to potwierdzające w przypadku LSD czy MDMA), ale samemu to się raczej nikt nimi nie wyleczy.