14 Cze 2015, Nie 20:10, PID: 449068
Kiedyś miałam bardzo podobnie. Przebywanie z ludźmi uświadamiało mi, jak bardzo się od nich różnie, odbiegam od normy, i jak smutne życie wiodę. Szczególną trudność sprawiała mi jazda środkami komunikacji, gdzie siedząc na przeciw kogoś nie można nigdzie uciec wzrokiem, miałam urojenia, że wszyscy na mnie patrzą, o mnie rozmawiają i akurat ze mnie się śmieją.
Sama pomoc ze strony psychologa nie wystarczy, przynajmniej z początku.
Sama pomoc ze strony psychologa nie wystarczy, przynajmniej z początku.