21 Kwi 2015, Wto 20:46, PID: 442466
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Kwi 2015, Wto 20:46 przez Zasió.)
Cóż za subtelna, a jednocześnie rozbudowana i wartościowa uwaga!
Tak, tak, oczywiście, że zazdroszczę wyleczenia i tej nonszalancji pozwalającej wpaść tu albo tam raz na rok, rzucić od niechcenia budujący, wartościowy komentarz i sobie pójść.
Achino - w jakimś stopniu znam to uczucie - gdy nie znajduje się w życiu nic pozytywnego każda pierdoła, najdrobniejsza przeciwność losu potrafi doprowadzić do szaleństwa i rozpaczy.
Nie śmiem niczego doradzać jeśli chodzi o leczenie - takie porady niosą wszak krytą sugestię i przekonanie, że to leczenie jest skuteczne i pomoże, a z leczeniem psychiatrycznym do czynienia nie mam. Ale naprawdę jest z tobą fatalnie... Przykro się to czyta.
Tak, tak, oczywiście, że zazdroszczę wyleczenia i tej nonszalancji pozwalającej wpaść tu albo tam raz na rok, rzucić od niechcenia budujący, wartościowy komentarz i sobie pójść.
Achino - w jakimś stopniu znam to uczucie - gdy nie znajduje się w życiu nic pozytywnego każda pierdoła, najdrobniejsza przeciwność losu potrafi doprowadzić do szaleństwa i rozpaczy.
Nie śmiem niczego doradzać jeśli chodzi o leczenie - takie porady niosą wszak krytą sugestię i przekonanie, że to leczenie jest skuteczne i pomoże, a z leczeniem psychiatrycznym do czynienia nie mam. Ale naprawdę jest z tobą fatalnie... Przykro się to czyta.