09 Mar 2015, Pon 18:05, PID: 436554
achino napisał(a):To jest stan natury (stan przedspołeczny) - przestrzeń zgettoizowana, nieobjęta żadnymi regulacjami społecznymi, takimi jak normy, prawo, obyczaje, tradycja, kontrola, autorytety, ponoszenie konsekwencji podejmowanych działań. A jak wiadomo w środowiskach znajdujących się na marginesie społeczeństwa (przestępczych np.), tam gdzie nie sięga cywilizacja, homo homini lupus, człowiek człowiekowi wilkiem. Podejmując jakąkolwiek aktywność w obszarze tego środowiska należy założyć jak najgorszy scenariusz - z pewnością się sprawdzi. Nie ma podłości, której nie jest w stanie wyrządzić jedna ciota drugiej. Nie poniesie żadnej konsekwencji, bo jaką ma ponieść? Taki śmieć, który potraktuje mnie w najgorszy możliwy do wyobrażenia sposób za chwilę wróci do domu, do mamusi, która nałoży mu obiadek. I będzie najwspanialszym synkiem na świecie. W domu będzie dobrym synem - bo w domu obowiązują zasady, tradycja, obyczaje, kodeks, za którego łamanie grożą sankcje. Społeczeństwo nie reguluje w żaden sposób zachowań tej dziczy parkowo-klubowo-czatowej, więc tam WSZYSTKO WOLNO. Obowiązuje tam prawo natury, a nie kultura, prawo natury, czyli prawo silniejszego i bezwzględna eliminacja słabszych jednostek. Liczy się dobry wygląd, młodość, kasa i absolutna bezwzględność. Jedynie jednostki psychopatyczne, czyli mające deficyt lęku i całkowity brak skłonności do przywiązywania się do ludzi, mogą przetrwać.
Ja się z tobą nie zgodzę. W hetero społeczeństwie też są takie kluby zapewne. Ale to ode ciebie zależy jak poprowadzisz swoje życie. Chyba sam ciągle siebie atakujesz ,że jesteś homo nazywając się pedałkiem. Rany, urodziłeś się taki i tak jak ty chcesz tak poprowadzisz swoje życie ,bo to tylko zależy od ciebie.
Znam to środowisko, bo mam kolegę geja. Niemniej właśnie on jest człowiekiem o dużym kręgosłupie moralnym. Czasem mi go żal. Jestem przekonany, że takich osobowości jest sporo więcej. A ponadto wygląd, kasa, młodość - czy to tylko liczy się wśród środowiska homo?