03 Maj 2015, Nie 21:50, PID: 443920
Jeżeli zakotwiczysz się w myśleniu, że masz fobię, katastrofa murowana. Przez kilka miesięcy pracowałem jako przedstawiciel handlowy i dzisiaj mile wspominam ten czas. Charakterystyczne było to, że w czasie rozmów z klientami zupełnie zapominałem, że mam jakąś fobię. Co więcej, potrafiłem się chwilami przestawić jakby na tryb "pewny siebie", efekty były niesamowite. Dlatego tak często na tym forum wspominam o tym, jak wielkim wabikiem na innych jest wykrzesanie w sobie zdrowej pewności siebie. Bywały dni gorsze, w sensie, zacząłem myśleć, że nie dam rady, czułem się mniej ważnie, niepewnie, przed wejściem do mieszkania fatalny stres, efekt? Nierzadko zamykanie drzwi pod nosem, co utwierdzało mnie w przekonaniu, że jestem nikim. To z perspektywy czasu pokazało mi, jak bardzo nasze myślenie o sobie i innych warunkuje nasze kontakty ze światem.