13 Lut 2015, Pią 15:41, PID: 433740
Sprzedawca to stresująca praca. Konieczność pracy z różnymi ludźmi (niekoniecznie miłymi), duży procent odmów, wynagrodzenie zależne od skuteczności to rzeczy niezbyt komfortowe nawet dla człowieka bez fobii.
Osobiście zauważam, że ludzi z fobią i depresją właśnie ciągnie do tych najcięższych, najbardziej stresujących i najniżej płatnych prac niczym ćmę do ognia. "Zwykły" człowiek szuka na ogół pracy najbardziej satysfakcjonującej i zarazem najlepiej płatnej. Ludzie z problemami psychicznymi natomiast jakby celowo wybierają te gorsze. Widziałem to zachowanie co najmniej u kilkunastu osób.
Znam osoby, które celowo wybrały pracę gorzej płatną, chociaż mogły dostać lepszą. Wynika to moim zdaniem z tego, że taka osoba uważa, że "nie zasługuje" na lepszą pracę. Celowo wybiera gorszą, żeby była zgodna z tym, na co uważa, że "zasługuje". Używają przy tym zwrotu "To nie dla mnie". Innym powodem jest lęk przed odpowiedzialnością. Niektórym wydaje się, że kiedy praca jest lepiej płatna, to automatycznie wymagania są większe. W rzeczywistości jest często na odwrót .
To może być w jakiś sposób powiązane z mentalnością biedy. Ludzie biedni grzebią po śmietnikach, bo nie mają innego wyboru. Ale nawet kiedy da im się szansę, znajdzie się im pracę i da utrzymanie, to w większości znowu wrócą do grzebania po śmietnikach.
Dla fobików takim "śmietnikiem" jest właśnie stres związany z kontaktami z ludźmi. Tak bardzo są przyzwyczajeni do stresu, że wręcz go szukają. Stresująca praca jest dla nich odtworzeniem sytuacji z domu czy szkoły, kiedy spotkania z ludźmi były nieprzyjemne i pod przymusem, ale wieczorem można się było zamknąć w samotności w swoim pokoju. Tak samo praca: w dzień fobik będzie się użerał z ludźmi, chociaż wcale tego nie chce (ale musi, bo dzięki temu ma co jeść) a wieczorem wróci do pustego mieszkania.
Żeby nie wpaść w tą pułapkę, fobik powinien postępować po prostu jak normalni ludzie: szukać pracy najbardziej satysfakcjonującej za największą kasę.
Osobiście zauważam, że ludzi z fobią i depresją właśnie ciągnie do tych najcięższych, najbardziej stresujących i najniżej płatnych prac niczym ćmę do ognia. "Zwykły" człowiek szuka na ogół pracy najbardziej satysfakcjonującej i zarazem najlepiej płatnej. Ludzie z problemami psychicznymi natomiast jakby celowo wybierają te gorsze. Widziałem to zachowanie co najmniej u kilkunastu osób.
Znam osoby, które celowo wybrały pracę gorzej płatną, chociaż mogły dostać lepszą. Wynika to moim zdaniem z tego, że taka osoba uważa, że "nie zasługuje" na lepszą pracę. Celowo wybiera gorszą, żeby była zgodna z tym, na co uważa, że "zasługuje". Używają przy tym zwrotu "To nie dla mnie". Innym powodem jest lęk przed odpowiedzialnością. Niektórym wydaje się, że kiedy praca jest lepiej płatna, to automatycznie wymagania są większe. W rzeczywistości jest często na odwrót .
To może być w jakiś sposób powiązane z mentalnością biedy. Ludzie biedni grzebią po śmietnikach, bo nie mają innego wyboru. Ale nawet kiedy da im się szansę, znajdzie się im pracę i da utrzymanie, to w większości znowu wrócą do grzebania po śmietnikach.
Dla fobików takim "śmietnikiem" jest właśnie stres związany z kontaktami z ludźmi. Tak bardzo są przyzwyczajeni do stresu, że wręcz go szukają. Stresująca praca jest dla nich odtworzeniem sytuacji z domu czy szkoły, kiedy spotkania z ludźmi były nieprzyjemne i pod przymusem, ale wieczorem można się było zamknąć w samotności w swoim pokoju. Tak samo praca: w dzień fobik będzie się użerał z ludźmi, chociaż wcale tego nie chce (ale musi, bo dzięki temu ma co jeść) a wieczorem wróci do pustego mieszkania.
Żeby nie wpaść w tą pułapkę, fobik powinien postępować po prostu jak normalni ludzie: szukać pracy najbardziej satysfakcjonującej za największą kasę.