18 Sty 2015, Nie 20:38, PID: 430556
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Sty 2015, Nie 20:40 przez Kris 66.)
Wracając do 1-go postu,po co chronić(uchronić) się przed emocjami,skoro można ćwiczyć po prostu ich uświadamianie sobie.
Emocje uświadomione nie są "niebezpieczne".
Kiedy nie uświadamiasz sobie uczuć-one rządzą tobą.Kiedy masz ich świadomość-ty nimi rządzisz.
Po ciężkich przejściach może człowiek rozpocząć świadome życie,rozwijać świadomość swojego wnętrza.
Ja przekonałem sie że to działa od przeczytania książki "Przebudzenie" Antony de Mello.
Przykład: Idę gdzieś mając w sobie silny lęk.Mówię do siebie:"jest we mnie lęk,ok pozwalam mu być,zgadzam sie na to."To samo dotyczy np wściekłości,agresji skierowanej do wewnątrz,samopotępienia itd.
Działa,stosuję to od lat.
Emocje uświadomione nie są "niebezpieczne".
Kiedy nie uświadamiasz sobie uczuć-one rządzą tobą.Kiedy masz ich świadomość-ty nimi rządzisz.
Po ciężkich przejściach może człowiek rozpocząć świadome życie,rozwijać świadomość swojego wnętrza.
Ja przekonałem sie że to działa od przeczytania książki "Przebudzenie" Antony de Mello.
Przykład: Idę gdzieś mając w sobie silny lęk.Mówię do siebie:"jest we mnie lęk,ok pozwalam mu być,zgadzam sie na to."To samo dotyczy np wściekłości,agresji skierowanej do wewnątrz,samopotępienia itd.
Działa,stosuję to od lat.