14 Lis 2014, Pią 14:59, PID: 420748
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Lis 2014, Pią 15:02 przez mocart.)
bron boze ziom, niechce odejmowac nikomu wiary, jesli tak to odebrales to przepraszam cie z calego mojego zimnego i kamiennego serduszka.
jedynie mialem na celu wybic ci z glowy tak glupi pomysl, jakim jest podejscie do kobiety i na wstępie przeproszenie jej za to, ze sie do niej podeszło, jak jakis ulotkarz albo ankieter, to wprawi ją w dyskomfort.
juz lepiej jak bys poprostu rzucil jakims komentarzem na temat tego co powiedzial ksiadz, zironizowac jakies jego zdanie z kazania, prosto krótko i blyskotliwie by wywolac jakis minimalny usmiech na jej buzi, albo rzucic jakas krótką refleksją ktora łączy wasz wspolny kontekst czyli msze i kosciol, a jezeli ona cos ci odpowie, zaczepiasz o to co powiedziala, i wchodzisz w lekką niezobowiazujaca polemike,
ale na dluzsza mete to niema sensu, bo to tak jak pisac komus jak ma jezdzic samochodem w ktorym nawet nigdy nie siedzial
presja i stres cie zje w calosci, bo planujesz to od dawna i ciagle o tym myslisz
a obycie wg mnie mozna zdobyc tylko i wylacznie poprze sytuacje spontaniczne, czyli takie ktore sie stają nagle, nieda sie ich uniknąć oraz sprawiają największy ból
[np. odgórne przydzielenie cie do akademickiego pokoiku z 3ma dziewczynami-bezposredni brutalny rzut na głęboki ogień KTÓRY MUSISZ PRZEŻYĆ] - takie wydarzenia dokonuja w ludziach najwieksze metamorfozy
jedynie mialem na celu wybic ci z glowy tak glupi pomysl, jakim jest podejscie do kobiety i na wstępie przeproszenie jej za to, ze sie do niej podeszło, jak jakis ulotkarz albo ankieter, to wprawi ją w dyskomfort.
juz lepiej jak bys poprostu rzucil jakims komentarzem na temat tego co powiedzial ksiadz, zironizowac jakies jego zdanie z kazania, prosto krótko i blyskotliwie by wywolac jakis minimalny usmiech na jej buzi, albo rzucic jakas krótką refleksją ktora łączy wasz wspolny kontekst czyli msze i kosciol, a jezeli ona cos ci odpowie, zaczepiasz o to co powiedziala, i wchodzisz w lekką niezobowiazujaca polemike,
ale na dluzsza mete to niema sensu, bo to tak jak pisac komus jak ma jezdzic samochodem w ktorym nawet nigdy nie siedzial
presja i stres cie zje w calosci, bo planujesz to od dawna i ciagle o tym myslisz
a obycie wg mnie mozna zdobyc tylko i wylacznie poprze sytuacje spontaniczne, czyli takie ktore sie stają nagle, nieda sie ich uniknąć oraz sprawiają największy ból
[np. odgórne przydzielenie cie do akademickiego pokoiku z 3ma dziewczynami-bezposredni brutalny rzut na głęboki ogień KTÓRY MUSISZ PRZEŻYĆ] - takie wydarzenia dokonuja w ludziach najwieksze metamorfozy