08 Cze 2017, Czw 7:14, PID: 704170
Kiedyś jeździłem z rodzicami pod namiot nad morze lub jezioro. Kilka razy byłem z wujkiem za granicą. Było fajnie, lecz teraz, gdy to ja musiałbym organizować, to wymiękam.
W lutym, po 7 latach nie wyjeżdżania nigdzie, pojechałem z dziewczyną w góry na 3 dni. Było tak sobie. Ona wszystko załatwiła i ogarnęła. Ja jedynie chodziłem do sklepu i udało mi się samemu narty wypożyczyć. Za miesiąc jedziemy na Mazury n tydzień, też ona wszystko ogarnęła. Fajnie jest mieć taką dziewczynę.
W lutym, po 7 latach nie wyjeżdżania nigdzie, pojechałem z dziewczyną w góry na 3 dni. Było tak sobie. Ona wszystko załatwiła i ogarnęła. Ja jedynie chodziłem do sklepu i udało mi się samemu narty wypożyczyć. Za miesiąc jedziemy na Mazury n tydzień, też ona wszystko ogarnęła. Fajnie jest mieć taką dziewczynę.