14 Wrz 2014, Nie 11:22, PID: 411128
Cytat:No właśnie, tylko kim ja chcę być? Jak byłem gimbazjalistą to mi mówili, że to przychodzi z czasem, "nie martw się, masz jeszcze czas". przyszło, pod tym względem jestem w tym samym punkcie co dziesięć lat temu.To tak jak z szukaniem dziewczyny. "Swój na swojego trafi, wszystko z czasem przyjdzie" XD Tak to można spokojnie do 40-stki czekać, żeby zgorzknieć totalnie i mieć wszystko w dup*e.
Ale propo pracy to bardzo w podobnej sytuacji jestem/byłem. Nie wiem czy słusznie, ale w duuużej mierze właśnie winię za to gierki (i swoją nieumiejętność przystopowania). Zamknięty w swoim świecie, zajmowałem się robieniem questów, zamiast uczyć się jakiejś tam zaradności życiowej, czegokolwiek. Bo tak było wygodniej, co mnie tam obchodziło 10 lat do przodu, kiedy to się dorosłym człowiekiem stanę. Teraz pozostaje tylko żyć nadzieją, że właśnie gdybym miał okazję powtórzyć życie, uniknąłbym takiego scenariusza.
Cytat:Jeśli chodzi o pracę to nie mam wielkich oczekiwań, nie mam pojęcia czym miałoby być to "lepsze". Obecnie nie ma dla mnie wielkiego znaczenia jaka to robota, byle się do jakiejś zmusić. W sumie nie umiem sobie wyobrazić pracy, o którą bym się postarał chętniej. I to też jest do d*py.Hm, a pracowałeś gdzieś kiedyś? Widzisz, jak zwykle najgorzej jest zacząć, później jakoś leci. Jeśli zaczniesz, i będziesz miał roboty po 2 miesiącach serdecznie dość, wtedy wiesz, że należałoby się zacząć rozglądać dalej Choć prawdę mówiąc, dla mnie robienie dla pieniędzy czegoś, co się lubi, to abstrakcja. Ale ponoć tacy szczęściarze się zdarzają.
Tak czy inaczej ślij lepiej dalej te CV (może je popraw, upiększ; ustal sobie np, że to jest pierwsza rzecz jaką robisz po włączeniu kompa - odwalisz swoje z rana i przez resztę dnia masz spokój i sumienie czystsze) i postaraj się odbierać telefony. Pomyśl sobie, że nawet jeśli rozmowa nie pójdzie całkiem po twojej myśli, oni po 2 minutach zapomną o twoim istnieniu, a ty będziesz trochę więcej wiedział czego masz unikać w przyszłości i następnym razem będzie lepiej.
Cytat:Wiem, że muszę, powinienem ale w tym samym czasie jakoś nie potrafię do końca tego przyjąć do świadomości i się zmobilizować.Tutaj to oprócz wrodzonego lenistwa i deprecha na pewno dokłada swoje. Jeśli masz jak odnowić ubezpieczenie, myślę, lepiej zacząć się jednak leczyć, chociażby łykając tablety i czekając od niechcenia 2 miesiące na wizytę. Lepsze to niż nic. Chyba? Sam nie wiem. U mnie to leczenie to też jakaś porażka.