10 Maj 2014, Sob 10:52, PID: 392400
Jeśli chodzi o nasze kontakty ...zawsze były dość dobre , to bardziej moja wina , potrafię skupić się na czymkolwiek i zrobić z tego swoją jakąś fobię . W tej chwili mam już takie załamanie , że właściwie nie wiem co ze sobą zrobić , od pon matury a ja nic nie umiem na matury ustne , prędzej zwymiotuję niż cokolwiek powiem plus to ze siedząc w domu -we własnym domu mam takie napady paniki i lęku , nie mam pojecia jak je opanować , wczoraj myslałam juz nad tym , by pojechać do szpitala , niech mi dadzą cokolwiek ...cokolwiek żeby moje ręce przestały byc mokre , mam nadzieję , że nie dostanę zawału . Wczoraj przeczytałam artykuł o - śmianiu się z lęku , wyobraziłam sobie go , nawet narysowałam , wyrzuciłam do kosza , to mi jakoś pomogło , ale raczej doraznie .