21 Lis 2008, Pią 17:01, PID: 91985
Sosen napisał(a):Terapia Richardsa to na pewno nie takie powtarzanie pozytywnych myśli. Komuś się coś pomyliło jeśli tak myślialbo ktoś nie czyta ze zrozumieniem, ewentualnie jest niewidomy
wystarczy sam początek terapii zobaczyć jak wygląda terapia
akurat większość afirmacji ma taki odcień neutralny, ale niektóre to już jest szczyt po prostu
Lęk nie jest niebezpieczny – jest po prostu nieprzyjemny. Nic mi nie jest.
Proces leczenia zaczyna się, gdy zaakceptuję siebie.
Akceptuję siebie, dzięki temu mogę się zrelaksować
niezłe tam tempo mają, żeby jeszcze jakieś rozwiązania problemów tam były, jedynie kilka rad i te afirmacje, które już sam każdy lepiej by dla siebie wymyślił
nikt nie napisze jak to zrobić, jak się zaakceptować dlatego, że nie ma takiej uniwersalnej metody, tak samo jak nie ma metody dla wszystkich na pozbycie się negatywnych myśli itd. jedyne dlatego co oferuje ta 'terapia' to te śmieszne afirmacje...raz jeszcze powtarzam specjalnie dla Sosena, żeby przetarł oczęta
Właściwie to trochę zastanawia mnie, że wielu osobom podobno pomaga, ale jaka fobia taka terapia, ze mną tak łatwo nie pójdzie