19 Lis 2008, Śro 0:35, PID: 91177
60 km to w tych czasach koszt około 13 zł, jeśl jeszczei nie podrożały, i nie każdego na to stać. A w dwie strony to już się robi nieciekawie.
Psychiatrzy, Ci ogólni do których chodzimy, zazwyczaj badają problem powierzchownie. Robią tak, bo nie potrzebują znać twojej całej historii żeby Ci pomóc. Ich narzędziem są leki. Mówisz, że masz depresje, dają Ci antydepresant. Masz omamy, dają Ci psychotropy.
Terapeuta musi się bardziej utrudzić, musi się maczać w tym całym naszym brudzie. Dotyczy to terapeutów, którzy zajmują się terapią długoterminową. Bo Ci z CBT w sumie nie muszą zajmować się przeszłością.
Twoje porównanie trochę mi się nie podoba. Ja o wiele bardziej cenię terapeutów, niż zwykłych psychiatrów. Chociaż można by się kłócić którzy są skuteczniejsi.
Psychiatrzy, Ci ogólni do których chodzimy, zazwyczaj badają problem powierzchownie. Robią tak, bo nie potrzebują znać twojej całej historii żeby Ci pomóc. Ich narzędziem są leki. Mówisz, że masz depresje, dają Ci antydepresant. Masz omamy, dają Ci psychotropy.
Terapeuta musi się bardziej utrudzić, musi się maczać w tym całym naszym brudzie. Dotyczy to terapeutów, którzy zajmują się terapią długoterminową. Bo Ci z CBT w sumie nie muszą zajmować się przeszłością.
Twoje porównanie trochę mi się nie podoba. Ja o wiele bardziej cenię terapeutów, niż zwykłych psychiatrów. Chociaż można by się kłócić którzy są skuteczniejsi.