15 Paź 2022, Sob 20:44, PID: 862394
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Paź 2022, Sob 20:46 przez Makaroni_Kolba.)
Ach to znaczy można to sprowadzić do takiego zero jedynkowego patrzenia oczywiście. Jednakże pod tym kryje się szeroka gama możliwości i zachowań, które nie są zero jedynkowe. Na siłę wszystko możemy uprościć do biało czarnego schematu. Jako gatunek mamy przodków żyjących w pewnym schemacie i od tego nie uciekniemy, nasza cywilizacja jest na to za młoda
Ewolucja to są zmiany wymagające znacznie więcej czasu niż kilkaset lat. Od kiedy jest wprowadzona ta nagła zmiana w rolach płci? Od niedawna. Robiąc tak nieodpowiedzialną wielką zmianę (zamiast małych, stopniowych) doprowadziliśmy nasz gatunek do ewolucyjnego wyboru. Słabsi nie wytrzymają, silnejsi wytrzymają i przekażą swoje geny. Zrobiliśmy sobie to, co robi matka natura czyli zwykły zakodowanego "program", posłuchaliśmy dumy i instynktów zamiast rozumu. A mieliśmy wybór, jako naczelni mamy wolną wolę. Przez takie podejście daliśmy sobie więcej cierpienia. Osoby które wiedzą jak działa ewolucja, wiedzą że nie jest to przyjemny widok dla tych, którzy się nie dostosowali a my zrobiliśmy tak skrajną zmianę, że % istot które się dostosują nie będzie wysoki
Jest tyle chorób cywilizacyjnych, kłótni, rozwodów, cierpienia naszych dzieci, zrobiliśmy sobie szambo z cywilizacji na własne nieświadome życzenie
Jeśli nie chcemy tych instynktownych ról to może powinniśmy zacząć od zmniejszania wpływu instynktu na nasze życie? I przede wszystkim dumy, bo wielu ludzi im więcej ma wiedzy oraz osiągnięć tym bardziej "spoczywa na laurach"
Tylko nie dostrzegam u naukowców tej konkluzji, by zacząć pracować nad tymi sprawami, mam nadzieję że się mylę
Rezygnowanie z instynktownych ról równocześnie słuchając nadal instynktu w innych sprawach jest tylko strzelaniem sobie w stopę
Co do zrzucania odpowiedzialności to czuję odpowiedzialność za to co piszę, dlatego nie piszę czegoś, co jest wyssane z palca, po prostu nie mam możliwości podać źródeł
Ewolucja to są zmiany wymagające znacznie więcej czasu niż kilkaset lat. Od kiedy jest wprowadzona ta nagła zmiana w rolach płci? Od niedawna. Robiąc tak nieodpowiedzialną wielką zmianę (zamiast małych, stopniowych) doprowadziliśmy nasz gatunek do ewolucyjnego wyboru. Słabsi nie wytrzymają, silnejsi wytrzymają i przekażą swoje geny. Zrobiliśmy sobie to, co robi matka natura czyli zwykły zakodowanego "program", posłuchaliśmy dumy i instynktów zamiast rozumu. A mieliśmy wybór, jako naczelni mamy wolną wolę. Przez takie podejście daliśmy sobie więcej cierpienia. Osoby które wiedzą jak działa ewolucja, wiedzą że nie jest to przyjemny widok dla tych, którzy się nie dostosowali a my zrobiliśmy tak skrajną zmianę, że % istot które się dostosują nie będzie wysoki
Jest tyle chorób cywilizacyjnych, kłótni, rozwodów, cierpienia naszych dzieci, zrobiliśmy sobie szambo z cywilizacji na własne nieświadome życzenie
Jeśli nie chcemy tych instynktownych ról to może powinniśmy zacząć od zmniejszania wpływu instynktu na nasze życie? I przede wszystkim dumy, bo wielu ludzi im więcej ma wiedzy oraz osiągnięć tym bardziej "spoczywa na laurach"
Tylko nie dostrzegam u naukowców tej konkluzji, by zacząć pracować nad tymi sprawami, mam nadzieję że się mylę
Rezygnowanie z instynktownych ról równocześnie słuchając nadal instynktu w innych sprawach jest tylko strzelaniem sobie w stopę
Co do zrzucania odpowiedzialności to czuję odpowiedzialność za to co piszę, dlatego nie piszę czegoś, co jest wyssane z palca, po prostu nie mam możliwości podać źródeł