15 Paź 2022, Sob 10:52, PID: 862356
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Paź 2022, Sob 14:33 przez BlankAvatar.)
(14 Paź 2022, Pią 15:16)Shirohebi napisał(a): Pomijam już to, że naukowcy nie raz w wielu kwestiach się mylili i gdyby wszystko co mówią uznawać za pewnik, to dalej żylibyśmy w średniowieczu.myślę, że jest na odwrót, a im słabsza była metoda naukowa, tym gorzej było (nawet jeszcze kilkadziesiąt lat temu). Obecnie też jest sporo problemów, ale dużo wynika ze zbyt luźnego podejścia do metody (olewanie podstawowych zasad jak choćby potrzeba replikacji).
(14 Paź 2022, Pią 15:16)Shirohebi napisał(a): różnego rodzaju "niekonwencjonalne" metody często mogą być znacznie skuteczniejsze od tych przebadanych.problem w tym, że metod niekonwencjonalnych na każdy problem jest tysiące. Każdy może wymyślić nową metodę wraz ze szwagrem przy wódce i jeśli ma trochę szczęścia i siły przebicia, to ją spopularyzuje. Większość z tych metod będzie jedynie stratą czasu, ale niektóre będą groźne dla zdrowia/życia. Przy okazji koronawirusa znany "doktor" ptak-z-błędem-ortograficznym zaproponował, by robić sobie wlewy dożylne z wody utlenionej czy wybielacza (nie pamiętam, co miało być "substancją czynną", ale obie potencjalnie zabójcze). Takie wlewy są wśród szurostwa od dawna promowane na wszystko (np. wybielaczem chcą leczyć autyzm) i ludzie nabierają się na to (bo big farma zła, a "doktor", który sprzedaje witaminę C za 300 zł, to je dobry).