22 Lut 2022, Wto 14:54, PID: 854846
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Lut 2022, Wto 14:55 przez acetylocysteina.)
(22 Lut 2022, Wto 12:48)petysana napisał(a):W szpitalach nie jest źle, chociaż pierwsze wrażenie na psychiatrii może przerażać, bo to jest najczęściej mieszanka pacjentów z różnymi chorobami. Od zaburzeń lękowych po psychozy.(22 Lut 2022, Wto 10:43)kartofel napisał(a): Wprawdzie sama nie byłam hospitalizowana z powodu swoich problemów psychicznych, ale może spróbuj skupić się na tym, że na oddziale będzie dużo osób takich jak Ty, a sam personel na co dzień pracuje z osobami, które mają poważne trudności z prowadzeniem tzw. "normalnego" życia.
Rozumiem, że odczuwasz bardzo silny lęk - szykuje się nowe doświadczenie, nie wiesz do końca czego się spodziewać, w dodatku będziesz musiała zdobyć się na pewien stopień samodzielności.
Jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało, często sam lęk jest gorszy niż sytuacja, której się boimy.
Czy jest coś, co do tej pory pozwalało Ci obniżyć poziom napięcia? Np. czytanie strony internetowej tego oddziału żeby poznać personel i proponowane tam formy terapii zajęciowej? A może wspomnienia osób, które były tam hospitalizowane?
Możesz sobie spisać na kartce listę pytań i wątpliwości - np. odnośnie regulaminu odwiedzin czy planu dnia. Być może pozwoli to chociaż częściowo oswoić lęk przed nieznanym.
Albo choćby wyrzucenie z siebie wątpliwości tu na forum - zdarza się, że takie wygadanie się przynosi ulgę.
Trzymam kciuki, poradzisz sobie
Najgorzej mi, gdy wracam od ludzi, np. dzisiaj byłam się zaszczepić po raz pierwszy na covid - wtedy odczuwam kompleks niższości, jak bardzo nie pasuję do innych i mam mocny atak fobii społecznej. Po jakimś czasie się uspokajam, ale wiem że w szpitalu, bez mamy i pośród obcych ludzi cały czas będę przerażona. Podejrzewam, że będę się bała w ogóle wyjść z sali. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś nie nadaje się do życia aż tak bardzo jak ja... Ja sie stresuję nawet czymś tak prostym jak przyjmowanie leków - czym je popiję, czy wypada sobie zagotować do nich wody (bo ja nie piję zimnej, mineralnej z butelki, w domu zawsze sobie zagotowuję), czy oni dadzą wodę do popicia... I strasznie się wstydzę że się tego boję
Na ich stronie nie ma prawie nic, ja idę do szpitala w Lipnie. Albo ja nie umiem szukać.. Opinii o oddziałach psychiatrycznych tez nie mogłam znaleźć..
Odwiedzin na razie nie ma przez covid.
Dziękuję, ale ja sobie nawet w szkole ledwo radziłam... A co dopiero coś tak obcego
Wodę przegotowaną do leków będziesz miała ciepłą tylko jak sama sobie ją wcześniej uszykujesz. W szpitalach dają zimną do popicia leków, która jest albo z dystrybutora, albo była przegotowana wcześniej, ale już wystygła.
Są lepsze i gorsze oddziały, ale na każdym idzie przeżyć. Z pokoju będziesz musiała wychodzić chociażby na posiłki bo na psychiatrach przeważnie wszyscy jedzą na stołówce, nie ma jedzenia w pokojach, a przynajmniej nie spotkałam się z tym na żadnej psychiatrii na której byłam jako pacjent, albo na praktykach.