21 Lut 2022, Pon 13:14, PID: 854812
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lut 2022, Pon 13:15 przez Pan Foka.)
Z reguły nie są potrzebne (płeć ma znaczenie w zawodzie? Wy co, seksistami jesteście?), każdy tego typu pomysł jest wyjątkiem językowym bez zastosowania żadnych stałych reguł, u nas jest echem konceptu amerykańskiego (jak większość tego typu mód z gatunku social justice warriors), nawet gdy nie ma sensu w naszym języku/warunkach.
Reżyserka - pomieszczenie w studiu nagraniowym/telewizyjnym, a nie pani reżyser, słowo komplikuje kontekst.
Snajperka - potocznie karabin snajperski, nie kobieta-snajper, komplikuje kontekst.
Posłanka - kobieta-posłaniec (i tak dyskusyjne, ale pierwsze lepsze co mi przyszło na myśl), a nie poseł, komplikuje kontekst.
Zresztą wedle tych "reguł" suchy żart z kobietą-kierowcą jako "kierownicą" staje się faktem.
Nad całym konceptem unosi się sugestia "zmaskulinizowanego języka" w mowie, w której słowo "mężczyzna" jest rodzaju żeńskiego. Jeśli "absolutnie nie nie nie", to proszę o męską formę tego słowa.
Reżyserka - pomieszczenie w studiu nagraniowym/telewizyjnym, a nie pani reżyser, słowo komplikuje kontekst.
Snajperka - potocznie karabin snajperski, nie kobieta-snajper, komplikuje kontekst.
Posłanka - kobieta-posłaniec (i tak dyskusyjne, ale pierwsze lepsze co mi przyszło na myśl), a nie poseł, komplikuje kontekst.
Zresztą wedle tych "reguł" suchy żart z kobietą-kierowcą jako "kierownicą" staje się faktem.
Nad całym konceptem unosi się sugestia "zmaskulinizowanego języka" w mowie, w której słowo "mężczyzna" jest rodzaju żeńskiego. Jeśli "absolutnie nie nie nie", to proszę o męską formę tego słowa.