27 Gru 2021, Pon 19:22, PID: 851867
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Gru 2021, Pon 19:26 przez niki111.)
Ja rozmawiałam chyba z 6 psychiatrami w swoim życiu i tylko jednego najlepiej wspominam, niestety wróciłam do rodzinnego miasta i za daleko mam do niego Bardzo sympatyczny facet z mega spokojnym uosobieniem, mówił do mnie tak łagodnie, że automatycznie stres mi mijał, może to była jakaś jego specjalna technika
Też brał 150 zł i kolejne wizyty też były za 150, ale na drugiej wizycie dał mi zapas leków na bodajże 3-4 miesiące więc to nie było tak, że chodziłam co miesiąc, jakby coś było nie tak to moglam po prostu zadzwonić do niego. Ja chodzilam tylko do facetów, przed kobietą nie potrafię się otworzyć, już tak mam, w psychiatryku młodziutka rezydentka się mną zajmowała i to była tragedia, ona sama chyba traciła do mnie cierpliwość
Też brał 150 zł i kolejne wizyty też były za 150, ale na drugiej wizycie dał mi zapas leków na bodajże 3-4 miesiące więc to nie było tak, że chodziłam co miesiąc, jakby coś było nie tak to moglam po prostu zadzwonić do niego. Ja chodzilam tylko do facetów, przed kobietą nie potrafię się otworzyć, już tak mam, w psychiatryku młodziutka rezydentka się mną zajmowała i to była tragedia, ona sama chyba traciła do mnie cierpliwość