04 Paź 2021, Pon 15:15, PID: 849106
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Paź 2021, Pon 15:26 przez kasiek_885.)
Tak, basen był obowiązkowy. Tylko właśnie ten kierunek to było moje marzenie od zawsze chyba. Interesowało mnie to. Byłam dumna i szczęśliwa, że się dostałam. Uczyłam się, zaliczałam na piątki tylko problem był we mnie nie w złym kierunku studiów. Tylko ja mam problem żeby żyć dniem dzisiejszym. Albo tkwię w przeszłości i w błędach które popełniłam albo wyobrażam sobie przyszłość zamiast zająć się najpierw nauką, później pracą. Miotam się w tym wszystkim, jak bym nie umiała normalnie żyć.
Chyba po prostu faktycznie jestem tylko zwyklym leniem, któremu się nic nie chce...
O to to. To dokładnie czuję. Swój świat... Ja chcę żyć w tym prawdziwym i muszę zmienić to wszystko.
Chyba po prostu faktycznie jestem tylko zwyklym leniem, któremu się nic nie chce...
(04 Paź 2021, Pon 13:30)Pan_Krystian napisał(a): I to nie jest tak ze tego chcę, po prosu nie umiem inaczej żyć. Wszystkie próby zmiany kończą się dość szybko z powodu braku wiary i motywacji w powodzenie. Wiele lat już zmarnowałem a zmarnuje pewnie jeszcze więcej. Żyje w swoim właśnym "świecie" który już mi kompletnie zbrzydł ale tego realnego nie znam, przez co boję się go...;
O to to. To dokładnie czuję. Swój świat... Ja chcę żyć w tym prawdziwym i muszę zmienić to wszystko.