24 Cze 2021, Czw 11:26, PID: 844528
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Cze 2021, Czw 11:33 przez Indygo.)
- brak poszanowania potrzeby prywatności
- nieprzyznawanie się do mnie przy innych ludziach
- nieakceptowanie faktu, że mogę mieć znajomych/przyjaciół płci przeciwnej (Postrzegam to jako totalny brak zaufania do mnie - czego też nie lubię.)
- ciągłe i uporczywe narzucanie mi swoich poglądów (Ateizm, weganizm, abstynencja itp. itd. są spoko, cool i w ogóle indie, ale nie trzeba zmuszać mnie do tego. Mam swój rozum.)
- ciągłe krytykowanie mnie bez proponowania realistycznych rozwiązań problemów czy oferowania pomocy
- zmuszanie mnie do skrajnie "dynamicznego" stylu życia [Pewni ludzie mają tak, że czują się martwi w środku, gdy ciągle nie zmieniają środowiska, w którym żyją lub znajomych. Tacy ludzie mają też silną potrzebę ciągłego szukana wrażeń poprzez np. częste podróże, częste zmiany pracy, radykalne modyfikacje stylu ubierania się na przestrzeni paru miesięcy. Ja mam na odwrót. Jestem kreaturą mocno przywiązaną do rutyny (ale nie do przesady) i czuję, że tak naprawdę żyję, gdy mam ciągłe poczucie stabilności i bezpieczeństwa.]
- brak otwartości na świat
- nieprzyznawanie się do mnie przy innych ludziach
- nieakceptowanie faktu, że mogę mieć znajomych/przyjaciół płci przeciwnej (Postrzegam to jako totalny brak zaufania do mnie - czego też nie lubię.)
- ciągłe i uporczywe narzucanie mi swoich poglądów (Ateizm, weganizm, abstynencja itp. itd. są spoko, cool i w ogóle indie, ale nie trzeba zmuszać mnie do tego. Mam swój rozum.)
- ciągłe krytykowanie mnie bez proponowania realistycznych rozwiązań problemów czy oferowania pomocy
- zmuszanie mnie do skrajnie "dynamicznego" stylu życia [Pewni ludzie mają tak, że czują się martwi w środku, gdy ciągle nie zmieniają środowiska, w którym żyją lub znajomych. Tacy ludzie mają też silną potrzebę ciągłego szukana wrażeń poprzez np. częste podróże, częste zmiany pracy, radykalne modyfikacje stylu ubierania się na przestrzeni paru miesięcy. Ja mam na odwrót. Jestem kreaturą mocno przywiązaną do rutyny (ale nie do przesady) i czuję, że tak naprawdę żyję, gdy mam ciągłe poczucie stabilności i bezpieczeństwa.]
- brak otwartości na świat