18 Maj 2020, Pon 6:35, PID: 821212
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Maj 2020, Pon 10:21 przez U5iebie.)
(17 Maj 2020, Nie 20:51)lvs napisał(a): O jakim sabotowaniu mówisz? Siedzę na Sympatii od stycznia, mam normalne zdjęcia i dwie kobiety mi od tamtej pory odpisały. Reszta (kilkadziesiąt) tylko odczytała wiadomość. Nie wchodzę na Tindera, bo mało tam jest informacji o ludziach. A ja potrzebuje konkretów zanim do kogoś napisze, żeby nie tracić czasu. Na Tinderze nie ma opcji wyszukiwania "nie mam dzieci", co jest dla mnie bardzo ważne. Samotnych matek nie szukam.
Rozszerz poszukiwania o inne portale, np. na Badoo, jest kategoria "dzieci", a aktywnych użytkowników jest tam chyba więcej. I widzisz to może być objaw autosabotażu siedzieć na jednym portalu, do tego nie najpopularniejszym, gdzie baza użytkowników nie jest jakaś super. "A ja potrzebuje konkretów zanim do kogoś napisze, żeby nie tracić czasu" Kolejna rzecz, która może być objawem autosabotażu, sam sobie mocno ograniczasz pole manewru. Dlaczego? Naprawdę aż taki zarobiony jesteś i tyle masz ciekawych rzeczy do roboty, że tych kilkunastu minut nie możesz poświęcić na zadanie interesujących Cię pytań, w tekstowej rozmowie, którą równie dobrze można prowadzić z doskoku robiąc co innego? (ja rozmawiałem z nią śledząc forumkowego szołta i grając w jakąś netową gierkę xD) Powiem Ci coś lepszego, rozmawiając z osobami, które ostatecznie nie będą Cię interesować, ćwiczysz smaltalk i podtrzymywanie, prowadzenie rozmowy, czyli to i tak plusuje i można chapnąć z tego coś dla siebie.
Nie mówię Ci, że na pewno sam siebie sabotujesz, za mało cię znam, i Twoją sytuację, jedynie polecam każdemu przyjrzeć się czy nie robi przypadkiem czegoś co niepotrzebnie ogranicza i zmniejsza szansę powodzenia. Ot taki pomysł, zostawiam go każdemu do samooceny i autorefleksji.
@niesmialytyp
Tak, umówiłem się, spotkałem się, była żywa, serio xD, ładna i niegłupia, pospacerowaliśmy, porozmawialiśmy, potem ją odprowadziłem na przystanek, nawet zaproponowałem odprowadzenie do domu, ale tego już nie chciała, aczkolwiek sama zaproponowała, żebym zaczekał z nią na tramwaj. Nie wiem, czy się jej spodobałem, czy się wynudziła, ale tak czy siak dla mnie było sympatycznie. Tak, wiedziała przed spotkaniem, że nie mam pracy, mieszkam z rodzicami, leczę się psychiatrycznie i chodzę na terapię, bo mam to w opisie na Tinderze. xD (swoją drogą takie wywalanie z najgorszym na dzień dobry jak najbardziej też może być objawem autosabotażu xD, bo wiadomo, że wywalając z tym na wejściu sam sobie mocno ograniczam szansę, że w ogóle ktoś mi odpisze, gdybym najpierw pogadał normalnie i jakoś w rozmowie o tym napisał, to szansa na powodzenie jest większa, bo prócz złego można wtedy też przekonać czymś dobrym) Pomyślałby kto, że madki tylko szukają beta bankomatów, którzy będą utrzymywać ich dzieciaki. xP
Btw, w nawiązaniu do nawiasu wyżej.
Tak mam w opisie na tinderze "lubię wywalać z tym na dzień dobry, bo to dość praktyczne i zaoszczędzi nam czasu" lol, czyli co, też sobie usprawiedliwiam to wywalanie najgorszego na dzień dobry oszczędnością czasu, bo po co marnować czas na rozmowy z kimś kto po usłyszeniu o moich problemach przestanie odpisywać. Normalnie jak bym zamiast nołlajfić cały dzień na forumku był ciężko zarobiony. xD Chociaż można też bardziej na około, przy pomocy jakiejś wydumanej szlachetności typu, nie będę marnował czyjegoś czasu, taki jestem super wspaniałomyślny. xD Jak widać na przykładzie, zastosowałem dwa w jednym. xD