15 Gru 2019, Nie 13:40, PID: 812093
Bardzo. Nie czuję, że mam jakieś straszne braki w wiedzy ogólnej, ale co z tego, kiedy nie potrafię z tą wiedzą nic zrobić - przedstawić innym, zastosować w rozmowie. Pod wpływem stresu (a przy ludziach ZAWSZE jestem zestresowana) mój mózg odmawia współpracy; zaczynam się jąkać, brakuje mi słów, nie potrafię wydusić kilku zdań z ciągiem przyczynowo-skutkowym, często muszę prosić o powtórzenie czegoś... I jeszcze mam taki problem, że bardzo żyję w świecie swoich specyficznych zainteresowań i nie umiem się zmusić do bycia na bieżąco. Ot choćby teraz jest szum z powodu serialowego Wiedźmina, ja jakoś nie potrafię wykrzesać ani odrobiny zainteresowania, żadnego trailera nie widziałam, no po prostu jakoś na tę chwilę nie, i już jestem poza nawiasem w rozmowach i czuję się jak za szybą.