02 Sie 2019, Pią 6:19, PID: 800637
(01 Sie 2019, Czw 18:22)U5iebie napisał(a): Wiem ale sytuacja mimo wszystko jest diametralnie inna. Tu jestem po części anonimowy i nikt nie widzi na dzień dobry mojego krzywego ryja, po drugie forumek to moja dzielnia, czuję się tu dużo pewniej niż w innych miejscach w necie i poza nim xD, po trzecie, z rozmowami 1 na 1 mam większy problem, niż szołtowo forumkową formą kontaku, no i na koniec w kontaktach tutaj nie ma tego całego matrymonialnego podtekstu, który jednak dla mnie ma kolosalny wpływ na brak poczucia komfortu. Ja lubię rozmawiać z kobietami, ba paradoksalnie jestem skłonny stwierdzić, że czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie, ale tylko do momentu, w którym nie chcę zrobić na kimś dobrego wrażenia i nie czuję się oceniany pod kontem partnerstwa (na forumku już wszyscy wiedzą jaki jestem do niczego xD), bo wtedy się robi padaka.W zasadzie to jesteśmy dość podobni. xP
ed. nie może jednak nie czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie, po prostu przebywanie w nim sprawia mi więcej frajdy, dlatego mimo wszystko wolę xP
Też czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie. Może mam dość dobrze rozwinięty ten tzw. żeński mózg (czy jak to nazywają). Poza tym (tak stereotypowo mówiąc) w męskim towarzystwie jest większe przyzwolenie na bezpośrednią agresję i tzw. granie twardziela w nieformalnych kontaktach. A ja wtedy się czuję zalękniony i wycofany. Jestem z natury delikatny i miły.
W relacji 1 na 1 z czasem się otwieram i nawet byłbym zdolny do pogłębienia, przy czym łatwo mnie to może przeciążyć. Wolę być znany trochę w kontekście bycia loserem, bo potem i tak nie udam, że mam silną konstrukcję psychiczną.
Kiedyś nawiązywałem jakieś pisane relacje i jedną realną na takim dość "niszowym" serwisie randkowym.
O Tinderze itp. to nawet nie myślę, na tego typu rynku się nie sprzedam.