15 Maj 2019, Śro 13:52, PID: 792437
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Maj 2019, Śro 14:08 przez Ciasteczko.)
(14 Maj 2019, Wto 23:05)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Dziękuję za miłe słowa z Twojej strony Tobie też życzę powodzenia, wiesz już dokładnie w jakim kierunku wyruszysz?
Jeszcze nie wiemy, chociaż wszyscy nas o ti pytają. Na razie odkładamy pieniądze, ja mam już trochę na koncie walutowym, tak żeby na ten pierwszy tydzień starczyło na przeżycie bo więcej i tak nie odłożę, zwłaszcza, że na jesień od razu jedziemy. Trochę się spinam, bo mam wrażenie, że oszukuję samą siebie, niby jadę na zachód zarobić ale znowu powtórkę będę mieć z mieszkaniem z ludźmi, gdzie ja z innymi całe życie mieszkam i marzę już o swoim kącie. Niestety jakie są realia każdy wie. Mam tylko nadzieję, że przed albo w trakcie wyjazdu nie będę mieć zjazdu psychicznego, bo potrafię dość mocno na łeb dostać przy poważnych zmianach życiowych (już to przechodziłam).
(14 Maj 2019, Wto 23:57)Omul napisał(a): Ja nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia, ale wydawało mi się, że jest coraz lepiej w polszy np. jako kucharz stawki raczej zaczynają się od około 2k na rękę i wraz z doświadczeniem jest coraz więcej, ale na kuchni jest masa godzin pracy. Na wykończeniówce, jeśli ktoś ogarnia, to za położenie płytek za metr kwadratowy jest około 60zł, za pomalowanie ścian z jakimś lekkim podgipsowaniem około 11zł m2. Spokojnie kilka stów na dobę można zarobić w polszy, o ile się jest w czymś dobry. tyle żeby być w czymś dobrym, zwykle trzeba pracować za grosze najpierw. a jeśli chodzi o prace typowo przy biurku, to nie mam pojęcia jak to jest.
Na temat fachmenów specjalnie się nie wypowiadałam, bo tutaj sprawa wydaje mi się oczywista- jest niedobór na rynku to więcej płacą i każdy fachowiec jest na wagę złota. Mi natomiast chodzi o sytuację, gdzie po studiach (czasem naprawdę trudnych jak biologia czy chemia, a nawet fizyka) jak znajdziesz już pracę w zawodzie to zarabiasz tyle, co ludzie na najniższych stanowiskach gdzieś na magazynie czy sprzątaniu. Z tego wynika, że z jakiegoś powodu oba typu zawodów muszą mieć w pewien sposób równą wartość na rynku pracy i to mnie dziwi, bo do pracy w sklepie zawsze kogoś znajdziesz, w ostateczności Ukraińców, natomiast przy robocie w labie, czy jakieś tam pracy z ludźmi, gdzie musisz posiadać faktycznie pewne umiejętności, albo z grafiką, gdzie trzeba nie tylko mieć talent ale też znać się na terminologii/ obsłudze programów graficznych biegle (ja np. sama dla siebie rysuję w Photoshopie, kiedyś szuałam pracy grafika ale zrezygnowałam jak zobaczyłam słownictwo takie typowo informatyczne oraz wytyczne odnośnie rysowania w określony sposób, zdałam sobie sprawę, że żeby zostać grafikiem nie wystarczy często sam talent) to trochę te stawki głodowe mnie dziwią. Nawet jeśli sa na start.
Z drugiej strony, jak pisałam, sptkałam się też z sytuacją gdzie typowi "robole" gdzies na magazynie zarabiali po 2500-3000 albo jak ten kolega na call-center.
Żeby nie było, nie jestem zazdrosnym polaczkiem, ja nikomu źle nie życzę, wręcz mnie w sumie cieszy, że osoby bez kwalifikacji mogą czasem (bo nie wszystkich to dotyczy) godnie żyć. Np. mój chłopak na magazynie rolniczym zarabia 2700, pewnie dostałby premię alb podwyżkę za jakiś gdybyśmy zostali tutaj. Mnie po prosotu to zastanawia i no trochę się pogubiłam już w tym życiu, bo mam wrażenie, że studia robiłam na nic, skoro w pracy w zawodzie zarobię najprawdopodobniej tyle co kasjerka, jeszcze z mniejszym stresem i odpowidzialnością i nie braniem pracy po godzinach do domu. Wydaje mi się, że tak jak niektórzy pisali, płacą mało bo mogą, a ludzie z jakiegoś powodu się na to godzą.
(15 Maj 2019, Śro 7:03)Karol1991 napisał(a): @Ciasteczko Mieszkam z rodzicami, doplacam do budzetu domowego. Ogolnie na minimalnej pensji to nie poszalejesz : ) Moge isc do kina raz na jakis czas, ale ogolnie hobby jakiekolwiek to juz jest droga sprawa. Wyjazdy zagraniczne to tez duzy koszt, wiec trzeba szukac tanich lotow i tanich wakacji : )W Norwegii słyszałam, że ceny są wysokie, nie da się ukryć. Ale też lepszy socjal chyba mają, co w ostateczności, podczas poszukiwań pracy może pomóc jak np. Tobie pomogło.
(15 Maj 2019, Śro 7:23)Onigirinori napisał(a): @Ciasteczko Ja sama nie pisałam cv Odzywają się do mnie tylko często mam problem na rozmowach albo w czasie próbnym.
Ktoś Ci pisał, czy robiłaś przez jakiś generator?
Jeśli chodzi o rozmowy to osobna kwestia. Słyszałam często, że w wielu firmach już mają osobę na dane stanowisko (zazwyczaj kogoś po znajomości), a ludzi zapraszają, żeby nie było. Taka farsa trochę.