21 Kwi 2019, Nie 12:47, PID: 789665
(21 Kwi 2019, Nie 11:08)evergreen napisał(a): No ja tez nie bardzo czaję to zagadywanie do losowych loch na ulicy, w markecie, w pociągu.
Jak ktoś tak do mnie zagadał to byłam tylko speszona i zakłopotana. I wydaje mi sie jednak, ze w dobie właśnie jakichś tinderow i komunikatorów internetowych to wydaje sie to troche desperackie i nienaturalne.
Ja myślę podobnie. Sam nigdy do żadnej dziewczyny nie zagadałem (z wyjątkiem eksperymentów społecznych, internetów). Jakby ktoś sam do mnie zagadał w szkole, na studiach, w pracy to jest jak najbardziej naturalne, ale na ulicy... W takim wypadku byłbym bardzo zdziwiony.