27 Mar 2019, Śro 7:43, PID: 787070
Teraz wychodzę z założenia ze i tak zdążę umrzeć czeka to mnie Ciebie i wszystkich, mimo problemów psychicznych postaram się dojść do końca drogi, bo po co przyspieszać ten proces? Nie chce się tylko zbytnio stresować w trakcie i w sumie tyle. Miewam dalej myśli samobójcze chyba dlatego ze nie akceptuje siebie i z przyzwyczajenia. Od ok. 12 roku życia czyli ponad polowe zycia mam myśli samobójcze, wyuczone jest to myślenie. Budzisz się z tym i zasypiasz. Gorszy moment i znów nasilenie. Spadek nastroju, mniemania o sobie. Analizowanie życia, świata i poczucie bezsensu. Pesymistyczne postrzeganie rzeczywistości i przyszłości. Niestety tak mam. Myślenie o czymś a zrobienie tego to cos zupełnie innego.