23 Mar 2019, Sob 10:04, PID: 786579
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Mar 2019, Sob 10:05 przez MamMokrePranie.)
Po pierwsze: nie każdemu, osobiście spotkałam się z niechęcią czy wręcz odmową przepisania takich środków.
Po drugie: to czy danemu pacjentowi potrzebny jest lek, żeby stanąć jako tako na nogi czy nie decyduje lekarz i nie nam oceniać jego pobudek.
Po trzecie: ogólnie rozgarnięty lekarz zaproponuje psychoterapię, ale bez zaangażowania pacjenta nie można spodziewać się super efektów.
Po czwarte: na psychoterapie się czeka, dosyć długo, więc leki mają "podtrzymać" pacjenta do tego czasu.
Po piąte: nie rozumiem rozróżnienia na samobójców i innych, że niby oni mają jakieś nieodwracalne struktury w mózgach i nie da się ich przywrócić do stanu "normalnego" psychoterapią czy jak? :
Po ostatnie: to jak i czy używasz danego leku zależy wyłącznie od ciebie, przecież lekarz nie stoi nad tobą z pigułką i nie każe ładnie połknąć
Po drugie: to czy danemu pacjentowi potrzebny jest lek, żeby stanąć jako tako na nogi czy nie decyduje lekarz i nie nam oceniać jego pobudek.
Po trzecie: ogólnie rozgarnięty lekarz zaproponuje psychoterapię, ale bez zaangażowania pacjenta nie można spodziewać się super efektów.
Po czwarte: na psychoterapie się czeka, dosyć długo, więc leki mają "podtrzymać" pacjenta do tego czasu.
Po piąte: nie rozumiem rozróżnienia na samobójców i innych, że niby oni mają jakieś nieodwracalne struktury w mózgach i nie da się ich przywrócić do stanu "normalnego" psychoterapią czy jak? :
Po ostatnie: to jak i czy używasz danego leku zależy wyłącznie od ciebie, przecież lekarz nie stoi nad tobą z pigułką i nie każe ładnie połknąć