03 Lut 2019, Nie 17:36, PID: 781820
(03 Lut 2019, Nie 15:03)ult napisał(a): Dopiero potem się odizolowałem całkowicie i chyba trochę sobie wmówiłem, że nie potrzebuję żadnych znajomości.Czy chcemy czy nie odizolowanie się od ludzi jest częścią aspołeczności i fobii. Ja też całkowicie odizolowałem się być może w sposób nie do końca zamierzony, ale w mojej sytuacji tak musiało być. Analizowałem to nie raz i nie było innej drogi. Gdyby byli koledzy nie wołali mnie kiedyś na podwórko to pewnie sam bym nigdy pierwszy do nich nie wyszedł. Nie uważam, żeby to wynikało wyłącznie z lęku. Mając 8-10 lat raczej nie myślałem w tych kategoriach.
90% ludzi tutaj ma ochotę czasem gdzieś wyjść czy coś zrobić, ale tego nie robi, natomiast za główną przyczynę tego stanu rzeczy uznaje lęk. Lęk przed ośmieszeniem, niedostosowaniem, robieniem sobie podśmiechujek przez innych. Faktem jest też jednak, iż długoletnia izolacja powoduje przyzwyczajenia się do danych zachowań i schematów oraz uznawanie ich za całkowicie słuszne.
W SJP hasło aspołeczny to "nieangażujący się w sprawy innych ludzi i nieuczestniczący w życiu społecznym". Chyba każdy mają styczność z fobią może się podpisać pod tym zdaniem.