26 Sty 2019, Sob 13:22, PID: 781038
@Urfe
Fajnie, że zdobyłeś doświadczenie, że życie może wyglądać inaczej. Mnie to też pomogło w pewnym momencie, choć jeszcze chwilę potrwało, zanim zacząłem się ogarniać. To czego Ci brakuje, to m.in. poczucie braku sprawczości, z którym boryka się większość osób z "długotrwała fs". Dobrze obrazuje to Zasió, który "nie trafił na właściwą osobę", "nie dostał właściwych leków" itd. Poczucie kontroli nad życiem umiejscawiamy poza nami, a na sama myśl, że można by kontrolę przejąć pojawia się lęk i złość (vide: "siła w nas i tym podobne pierdoalento... "). U Ciebie też jest ten problem: "żyjątko w środku" czy dziewczyna, która zjawiając się wyciąga niemal magicznie z fobii - wszystko poza Twoja kontrolą.
Jak będziesz pracował nad swoją fobią (polecam choćby samodzielnie), to zaczniesz rozumieć jak tego typu myślenie zapędza nas w kozi róg. Jak zaczniesz umiejscawiać kontrolę w sobie, to fobii będzie trudniej z powrotem magicznie przylecieć.
Fajnie, że zdobyłeś doświadczenie, że życie może wyglądać inaczej. Mnie to też pomogło w pewnym momencie, choć jeszcze chwilę potrwało, zanim zacząłem się ogarniać. To czego Ci brakuje, to m.in. poczucie braku sprawczości, z którym boryka się większość osób z "długotrwała fs". Dobrze obrazuje to Zasió, który "nie trafił na właściwą osobę", "nie dostał właściwych leków" itd. Poczucie kontroli nad życiem umiejscawiamy poza nami, a na sama myśl, że można by kontrolę przejąć pojawia się lęk i złość (vide: "siła w nas i tym podobne pierdoalento... "). U Ciebie też jest ten problem: "żyjątko w środku" czy dziewczyna, która zjawiając się wyciąga niemal magicznie z fobii - wszystko poza Twoja kontrolą.
Jak będziesz pracował nad swoją fobią (polecam choćby samodzielnie), to zaczniesz rozumieć jak tego typu myślenie zapędza nas w kozi róg. Jak zaczniesz umiejscawiać kontrolę w sobie, to fobii będzie trudniej z powrotem magicznie przylecieć.