26 Sty 2019, Sob 0:06, PID: 781016
(25 Sty 2019, Pią 22:53)Urfe napisał(a): Czy jest możliwe że całe to bagno co w sobie mam, te fobie, nerwy, stresy, gnój z dzieciństwa, samotność i nijakość jaką w sobie czuję - może tak w ciągu kilku dni zaledwie sobie pójść gdzieś daleko, zostawić mnie w pełni zdrowego z uczuciem odrodzenia na nowo, jako człowiek w pełni 'normalny', zdrowy i przepełniony chęcią życia?Imo nie jest to możliwe, a nawet jesli ma się takie odczucie - to chwilowa iluzja.
Takich rzeczy nie przepracowuje się w kilka dni, tym bardziej, że jak sam wspomniałeś nie leczyłeś się i nie korzystałeś z terapii.
Uzależnianie swojego samopoczucia, szczęścia, ba! życia od drugiej osoby to dość ryzykowna inwestycja.
Nigdy nie masz gwarancji trwałości związku, gdy bodziec zniknie, to co wtedy?
Znowu wracasz do punktu wyjścia lub wpadasz w otchłań.
Btw nie powinno się mieć takich oczekiwań od drugiej osoby, bo przytłoczy ją ciężar odpowiedzialności.
Oczywiście to pozytywne doświadczenie, że trafiłeś na wyrozumiałą, odpowiednią partnerkę, że dzięki temu związkowi miałeś motywację i siłę do życia i pokonywania swych lęków, ale dobrze byłoby tą siłę znaleźć też w sobie, przepracować pewne sprawy, zbudować własną niezależność, indywidualność i pewność siebie. Wtedy w kolejnym związku będzie łatwiej stworzyć coś trwałego i dającego oparcie wam obojgu. Czego Ci szczerze życzę (: