24 Sty 2019, Czw 23:24, PID: 780935
U mnie dysmo objawia się raczej tym, że czuję pewien dysonans między swoim wewnętrzem a zewnętrzem. Nienawidzę patrzeć w lustro, bo odczuwam wtedy lekki stres. Z drugiej strony nie dbam o siebie jakoś przesadnie, wręcz mam tendencję do olewania tego, bo i tak czuję się . Choć w sumie większe dysmo mam, gdy zadbam o siebie, bo wtedy jestem przekonany, że to wygląda jakoś dziwnie i nienaturalnie. Patrzenie na swój wygląd wiąże się też często z nastrojem. Największym problemem jest moje przekonanie, że mój wygląd demaskuje moją wewnętrzną s+ę.
PS. Nie wiem czy to dysmo. Tak tylko napisałem by było zwięźlej.
PS. Nie wiem czy to dysmo. Tak tylko napisałem by było zwięźlej.