22 Paź 2018, Pon 17:57, PID: 768392
Mam podobny problem. W tym roku się dostałem na psychologię, marzyłem o tym od jakiegoś czasu, że jako fobik się przełamię i zacznę nowe życie w nowym środowisku, a potem będę w pracy wykorzystywał swoje doświadczenia i pomagał podobnym mi przypadkom. Nie sądzę żeby to zadziałało, właśnie intensywnie myślę czy nie zrezygnować. Zastanawiam się, czy jest jakaś dziedzina w której mógłbym pracować po psychologi, a nie wymagałaby pracy strichte z ludźmi, jedynie "o nich". Myślałem o czymś w rodzaju tłumaczenia dokumentów z tej dziedziny.. Tylko mój przypadek jest specyficzny i muszę przyznać, że wcześniej nie pracowałem nad swoją fobią, a tylko ją pogłębiałem, możliwe, że przez to mam teraz większe trudności, Ty możesz sobie poradzić, jeśli uczciwie wykorzystasz ten rok na pracę nad sobą i poprawę matury.. A swoją drogą, nie jestem na kierunku jedynym psychologiem chodzącym do psychologa.