14 Paź 2018, Nie 20:01, PID: 767536
Dlaczego, @nika32 ?
Prawdę mówiąc, też mam tak, jak większość z was, mnie też cieszy, gdy ktoś ma jakiś problem, ale raczej taki, z którego może wyjść - bo wtedy gdy widzę, że on sobie poradził albo jakoś radzi, to mam motywację i jakąś nadzieję, że może i mi się uda, że może to nie jest beznadziejna sytuacja. Ale jeśli ktoś jest niepełnosprawny to mnie to nie cieszy, bo to sytuacja beznadziejna, takim ludziom mogę tylko współczuć (i/lub pomóc na miarę możliwości, gdy mam taką okazję, która jednak nie zdarza się zbyt często).
Prawdę mówiąc, też mam tak, jak większość z was, mnie też cieszy, gdy ktoś ma jakiś problem, ale raczej taki, z którego może wyjść - bo wtedy gdy widzę, że on sobie poradził albo jakoś radzi, to mam motywację i jakąś nadzieję, że może i mi się uda, że może to nie jest beznadziejna sytuacja. Ale jeśli ktoś jest niepełnosprawny to mnie to nie cieszy, bo to sytuacja beznadziejna, takim ludziom mogę tylko współczuć (i/lub pomóc na miarę możliwości, gdy mam taką okazję, która jednak nie zdarza się zbyt często).