11 Paź 2018, Czw 22:10, PID: 767339
@lvs
nie jest istotne w jakiej części moja rada była wykonalna - chodzi o sprzeczność w Twoim zachowaniu. Jeśli nadal zastanawiasz się dlaczego nie mogłeś sobie poradzić z tą sytuacją, to właśnie dlatego, że sam ją taką stworzyłeś. Dziewczyna nie dawała Ci powodów, byś robił sobie nadzieję. Mogłeś spróbować się zdystansować, ale nie zrobiłeś tego. Myślę, że warto byś przypatrzył się tej sprzeczności w Twoim zachowaniu: z jednej strony cierpisz, bo nie możesz się "odkochać", a z drugiej - rozmyślnie robisz sobie nadzieję (już pomijam, że w sposób skazany na porażkę). Nie piszę tutaj tego, żeby Cię o coś oskarżać. Po prostu myślę, że na przyszłość byłoby dla Ciebie lepiej, jakbyś był trochę bardziej świadomy tego jak działasz w podobnych sytuacjach (z tego co rozumiem, to nie pierwszy raz).
nie jest istotne w jakiej części moja rada była wykonalna - chodzi o sprzeczność w Twoim zachowaniu. Jeśli nadal zastanawiasz się dlaczego nie mogłeś sobie poradzić z tą sytuacją, to właśnie dlatego, że sam ją taką stworzyłeś. Dziewczyna nie dawała Ci powodów, byś robił sobie nadzieję. Mogłeś spróbować się zdystansować, ale nie zrobiłeś tego. Myślę, że warto byś przypatrzył się tej sprzeczności w Twoim zachowaniu: z jednej strony cierpisz, bo nie możesz się "odkochać", a z drugiej - rozmyślnie robisz sobie nadzieję (już pomijam, że w sposób skazany na porażkę). Nie piszę tutaj tego, żeby Cię o coś oskarżać. Po prostu myślę, że na przyszłość byłoby dla Ciebie lepiej, jakbyś był trochę bardziej świadomy tego jak działasz w podobnych sytuacjach (z tego co rozumiem, to nie pierwszy raz).