21 Wrz 2018, Pią 21:54, PID: 764971
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Wrz 2018, Pią 21:55 przez lvs.)
(21 Wrz 2018, Pią 21:27)BlankAvatar napisał(a): To już wolę sugestię @rlip , bo chociaż pokazałbyś, że masz charakter i umiesz przyjąć odrzucenie na klatę i jesteś z tyk OK. Sorry za kubeł zimnej wody BTW.
(21 Wrz 2018, Pią 21:44)Zima napisał(a): Polecam rady osób powyżej, a jeśli już naprawdę nic nie pomoże to zrób to co Ci mówi serce. Najwyżej Cię odrzuci i będzie wam mega niezręcznie ale przynajmniej będziesz wiedział, że spróbowałeś. Zmienisz pracę i zapomnisz ale najpierw spróbuj powalczyć, bo może akurat pojawi się ktoś albo Ci przejdzie i wszystko wróci do normy .Jestem bardzo ciekaw jak wy sobie to wyobrażacie. Jak mamy normalnie ze sobą współpracować, kiedy da mi kosza? Myślicie, że wszystko wróci do normy? Może mi ulży, ale nie mam żadnej pewności, że ona tego nie rozpowie. Tego mi jeszcze potrzebne, żeby ludzie plotkowali o tym, że dała mi kosza. Wtedy bym sobie sam to zwolnienie załatwił. To już chyba lepiej odejść z tej pracy i wtedy zapytać, czy sie ze mną umówi. Bo wtedy kosz nie będzie taki zły w skutkach.