19 Lip 2007, Czw 3:36, PID: 757
Ja również nie mam o czym rozmawiać w towarzystwie. Zazwyczaj nikt nie ma takich zainteresowań jak ja, a na innych sprawach się nie znam.
Ale nie przejmuje się tym, że się nie odzywam. Gdy jestem w towarzystwie kilku osób to zapominam, że tam jestem Oni o czymś mówią, a ja tylko przytakuję i się uśmiecham... To dziwne, ale czuję się czasami jak duch i dopiero przy pożegnaniu myślę sobie "kurczę... ja się przez cały czas ani słowem nie odezwałam" No i w sumie dopiero po fakcie zdaję sobie z tego sprawę hehehe...
Czy Wy też tak macie?
Ale nie przejmuje się tym, że się nie odzywam. Gdy jestem w towarzystwie kilku osób to zapominam, że tam jestem Oni o czymś mówią, a ja tylko przytakuję i się uśmiecham... To dziwne, ale czuję się czasami jak duch i dopiero przy pożegnaniu myślę sobie "kurczę... ja się przez cały czas ani słowem nie odezwałam" No i w sumie dopiero po fakcie zdaję sobie z tego sprawę hehehe...
Czy Wy też tak macie?