22 Lip 2018, Nie 22:07, PID: 756161
(22 Lip 2018, Nie 18:13)WeLoveThisGame napisał(a): Odbyłem ostatnio rozmowę o pracę w firmie, na której mi zależy. Nie odzywali się tydzień
Mogłeś zapomnieć już w tym momencie. Jak firma znajdzie odpowiedniego kandydata, to zatrudnią go w 3 dni, bo może uciec.
Tydzień bez odpowiedzi to praktycznie decyzja odmowna. Tym bardziej, jeżeli to Ty musisz dzwonić, a nie oni do Ciebie.
Jedyne wyjście w dzisiejszym świecie to składać papiery do kilku firm naraz. Szanse na zatrudnienie to zwykle między 10 a 20%, więc trzeba 5 do 10 rekrutacji, żeby coś się udało.
Jeśli chodzi o kasę, to najpierw policz, jakie jest Twoje minimum i jak długo możesz żyć bez pracy. Następnie wybierz jakiś próg, np. 400zł i z każdą rekrutacją schodź niżej.
Przyjmijmy założenia: minimum - 2000zł. Próg - 400zł. Mogę przeżyć 2 miesiące bez pracy. Pojawiają się 4 odpowiednie oferty w miesiącu.
Liczymy: 2000 + 8 * 400 = 5200. Taką stawkę bym rzucił w pierwszej rekrutacji. W drugiej, 4800, w trzeciej 4400 i tak dalej. W końcu znajdziesz swoją stawkę, w dodatku najwyższą, za jaką chcą Cię zatrudnić.
Na byciu rekrutowanym zjadłem zęby. Wysłałem w życiu ok. 250 CVek i byłem na ok. 50 rozmowach o pracę. Wynika to z wyboru mojej ścieżki zawodowej.
P.S.
Rekruterzy po drugiej stronie to też wystraszeni ludzie i też nie mają pojęcia, co robić.