12 Gru 2007, Śro 17:57, PID: 7545
Emperor napisał(a):Wiem, ale nie zmienia to faktu, że irytuje mnie to pytanie. Normalnie nikt nie pyta drugiej osoby, co ona robi. Jeśli chce, to mu powie, albo wyjdzie to przypadkiem, np. "o, muszę iść TO zrobić".Ja to bardziej traktowałem jako troskę (zainteresowanie) o kogoś.
Ja zawsze jestem na tyle specyficzny, że zwykli ludzie zadają mi takie pytania, których nie zadaliby "normalnym" kolegom. ...
Emperor napisał(a):... Oj, nienawidzę takich sprzedawców (z całym szacunkiem dla Ciebie). Idę do sklepu kupić sobie coś konkretnego, a tu wyskakuje pajac i p*eprzy mi o "możliwościach" i "atrakcyjnych ofertach"Nie zrozumiałeś mnie chyba. Ja im pomagałem. Oczekiwano ode mnie wysokiej efektywności przy prędkości sprzedaży. Lać klientów, przyjdą następni, a jak się szybko obsłuży, to więcej się sprzeda... Najczęściej ytali o radę, to im tłumaczyłem. Potrafię odróżnić klienta, który przychodzi i mówi proszę to, to i to. od klienta, który mówi, eee... tego, no ja bym chciał... Nigdy nikomu nie polecałem złego, w/g moich przekonań, produktu.
Ja sobie myślę "weź facet spie... stąd" albo "zamknij jadaczkę sukin...", a ten mi mówi, co ja powinienem kupić, a co nie Sam wiem najlepiej; szkoda, że wielu ludzi nie trzyma się tej zasady i kupuje to, co jakiś pajac im wybierze. Inna sprawa, że porażająca większość nie zapoznaje się z kupowanym sprzętem wcześniej i stąd ta uległość.
Tyle o nachalnych sprzedawcach. ...