11 Gru 2007, Wto 16:40, PID: 7475
Spotykam się jedynie z garstką starych znajomych, a właściwie przyjaciół, bo znajomi ode mnie raczej uciekają, ja zresztą też uciekam od znajomych. Nie lubię zawierać nowych znajomości, ponieważ nie lubię tego całego procesu otwierania się i opowiadania o sobie. A starzy przyjaciele to ludzie, którzy mnie znają od bardzo dawna i akceptują taką jaka jestem, z całym "dobrodziejstwem inwentarza", więc przy nich czuję się bezpiecznie i nie muszę udawać kogoś kim nie jestem. Nie muszę się też pilnować, co jest bardzo wygodne. Nie spotykam się z nimi zbyt często, ale to raczej z braku czasu niż z niechęci.
Jeśli chodzi o pracę, to pracuję w domu, więc nie muszę się spotykać z ludźmi. Materiał sciągam z serwera, umowę wysyłam i dostaję pocztą, to samo z rachunkiem, więc nie ma problemu, zresztą i tak pracuję dla znajomej.
Faktycznie, jedyną formą kontaktu ze światem jest dla mnie Internet, w którym na szczęście nie widać, czy trzęsą mi się ręce, ani nie słychać czy się jąkam To naprawdę duże błogosławieństwo dla nieśmiałych i dla fobików... bo gdzieś tam czasem lubię wymienić poglądy
Jeśli chodzi o pracę, to pracuję w domu, więc nie muszę się spotykać z ludźmi. Materiał sciągam z serwera, umowę wysyłam i dostaję pocztą, to samo z rachunkiem, więc nie ma problemu, zresztą i tak pracuję dla znajomej.
Faktycznie, jedyną formą kontaktu ze światem jest dla mnie Internet, w którym na szczęście nie widać, czy trzęsą mi się ręce, ani nie słychać czy się jąkam To naprawdę duże błogosławieństwo dla nieśmiałych i dla fobików... bo gdzieś tam czasem lubię wymienić poglądy