06 Paź 2008, Pon 18:33, PID: 74641
meh, ten sam problem. roztargniona to ja jestem wręcz patologicznie.
i do tego taka sytuacja: czasami myślę o jakiejś rzeczy i nagle, dosłownie momentalnie zapominam. ale z pełną świadomością tego zapominania :\ używając pięknej metafory, próba zatrzymania tego o czym w danej chwili myślałam, przypomina pełną wysiłku próbę utrzymania w dłoniach wody. i kiedy wycieknie, po kilku sekundach nie mam pojęcia, co ja robię i dlaczego.
trochę przerażające, ktoś tak ma?
i do tego taka sytuacja: czasami myślę o jakiejś rzeczy i nagle, dosłownie momentalnie zapominam. ale z pełną świadomością tego zapominania :\ używając pięknej metafory, próba zatrzymania tego o czym w danej chwili myślałam, przypomina pełną wysiłku próbę utrzymania w dłoniach wody. i kiedy wycieknie, po kilku sekundach nie mam pojęcia, co ja robię i dlaczego.
trochę przerażające, ktoś tak ma?