11 Maj 2018, Pią 20:31, PID: 746131
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Maj 2018, Sob 13:11 przez Placebo.)
Nie, w wiekszosci najblizsza rodzina. Z kolezankami tez zdarzalo mi sie zartowac i rozne zarty slyszec, jakies dogryzki czasem tez, glownie na temat mojego zamkniecia w sobie i niesmialosci ale tego do siebie jakos nie bralam. To co wypisalam mialo powazniejszy, raczej bardzo sarkastyczny wydzwiek i sluchalam tego glownie w domu. Na uczelni sie nie spotykam z jakims dogryzaniem, zdarzalo sie to w szkole i tez najczesciej ze strony facetow, wtedy jeszcze dzieciakow, czy nastolatkow. Przez to do konca liceum wzbudzali we mnie lek.
Przypomniala mi sie jeszcze taka perelka
Ja: Nie moglabym byc gruba, predzej bym sie zabila (przez moj lek przed przytyciem)
Znajomy: Haha, cale szczescie
Ja wiem, ze to zart ale kurcze...
Przypomniala mi sie jeszcze taka perelka
Ja: Nie moglabym byc gruba, predzej bym sie zabila (przez moj lek przed przytyciem)
Znajomy: Haha, cale szczescie
Ja wiem, ze to zart ale kurcze...