08 Maj 2018, Wto 17:15, PID: 745589
Mogę się dopisać do tego co napisała autorka. cholernie nudzą mnie rozmowy z ludzmi o dup*e Maryny. Jestem "nieżyciowy". A do tego kompletnie się do nikogo nie przywiązuję. W poprzedniej pracy miałem bliskiego współpracownika, którego zwolnili po 4 latach. Zadzwoniłem do niego zaraz po tym, a później totalnie to olałem. Ludzie mają do mnie pretensje, że się nie odzywam, a ja po prostu nie mam takiej potrzeby. Nie rozumiem jak można mnie za to krytykować. Jestem z innego świata.