27 Lut 2018, Wto 21:08, PID: 733213
Ja bym powiedział, że taka terapia wręcz szkodzi.
Czujemy ze strony terapeuty pogardę, ale on jednocześnie zapewnia nas, że nic takiego nie ma miejsca i to tylko nasza schiza. Po czymś takim przestajemy ufać własnym emocjom. Kiedy następnym razem trafimy na osobę, która nas nie szanuje, to możemy znowu pomyśleć, że to schiza.
O ile nie masz zdiagnozowanej paranoi, to takie przeczucia na ogół są prawdą.
Czujemy ze strony terapeuty pogardę, ale on jednocześnie zapewnia nas, że nic takiego nie ma miejsca i to tylko nasza schiza. Po czymś takim przestajemy ufać własnym emocjom. Kiedy następnym razem trafimy na osobę, która nas nie szanuje, to możemy znowu pomyśleć, że to schiza.
O ile nie masz zdiagnozowanej paranoi, to takie przeczucia na ogół są prawdą.