11 Sty 2018, Czw 15:48, PID: 725079
(11 Sty 2018, Czw 15:31)Caveman27 napisał(a): Ja o niczym nie powiedziałem mamie, ani jakiejkolwiek rodzinie. Wiedziałem, że nie zrozumieją i mogę sobie narobić niepotrzebnych przykrości. Poszedłem do psychologa, choć było to wielkie wyzwanie. Tobie też polecam. Psycholożka mi pomogła, a rodzina nadal nic nie wie. Minus tego rozwiązania jest taki, że w domu nie mam nadal żadnego wsparcia, ale to można znaleźć poza domem. Cokolwiek zrobisz, życzę powodzenia.Dziękuję. U mnie niestety to nie przejdzie, bo teraz siedzę prawie cały czas w domu, więc gdybym zaczęła gdzieś wychodzić to mama zaczęłaby coś podejrzewać i druga sprawa to to, że sama do psychologa nie pójdę - zwyczajnie zwieje jak już będę przed jego drzwiami... a tak to zawsze ktoś mnie do tego zmusi