12 Gru 2017, Wto 20:35, PID: 720326
Jeśli usłyszę na osobności, to potrafię się nawet ucieszyć, tak mniej więcej za nim dotrze do mnie chęć rozdrabniania na szczegóły tejże pochwały i stwierdzenia, że ktoś chciał być tylko miły, i , że w sumie nic wielkiego nie zrobiłam, nie ma się z czego cieszyć - takie umniejszanie co by nie popaść w zachwyt.
Dwa - jeżeli jest to pochwala wygłoszona w gronie osób to od razu zaprzeczam, jakobym zrobiła coś ważnego, zwykłe takie tam...A w środku w duchu myślę sobie, że po co ta osoba w ogóle zwraca na to (i na mnie) uwagę.
Dwa - jeżeli jest to pochwala wygłoszona w gronie osób to od razu zaprzeczam, jakobym zrobiła coś ważnego, zwykłe takie tam...A w środku w duchu myślę sobie, że po co ta osoba w ogóle zwraca na to (i na mnie) uwagę.