12 Gru 2017, Wto 17:42, PID: 720305
(12 Gru 2017, Wto 0:24)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):(11 Gru 2017, Pon 16:54)Dziwna napisał(a): Możesz być mega ładną dziewczyną, mega zadbaną, a poczucie, że źle wyglądasz będzie Ci towarzyszyć wśród ludzi nawet gorzej od Ciebie wyglądających czy zaniedbanych.
Nie wykluczam, że u niektórych może tak być. Ale spróbuj znaleźć się w otoczeniu osób, z których już na pierwszy rzut oka większość jest brzydka, niegustownie ubrana, zaniedbana - jednym słowem w porównaniu wypadasz zawsze na plus, i po kilku miesiącach ciągłych takich doświadczeń z ludźmi powiedz, czy nadal odczuwasz tę gorszość.
Z tym, że nie da się przebywać w jednym towarzystwie kilka miesięcy nie mając porównania z innymi, to po pierwsze. Po drugie, prędzej zrównasz się wartością z "tymi" źle wyglądającymi i nadal będziesz uważać swoje.
Nie da się zaburzenia polegającego na złym postrzeganiu siebie wyleczyć poprzez zaniżanie wartości innych ludzi. Najlepszymi dowodami na to są ludzie którzy mając jakiś kompleks dogadują drugiej osobie, ich to nie leczy, to daje tylko złudne poczucie chwilowego poczucia się lepszymi.
Zresztą na swoim przykładzie wiem, że znaleźć na ulicy człowieka do którego mogłabym się chociaż próbować porównać jest niemal niemożliwe, bo ZAWSZE każdy wygląda lepiej. Mogę czuć się tego dnia świetnie, ubrać naprawdę fajnie, ale wynik porównania zawsze będzie na minus...Chyba niemożliwe jest zrozumienie problemu kiedy się go nie doznaje w tym akurat przypadku.
Dysmorfofobia o której KA_☕☕☕_WA pisze, to nie problem pokroju, 'o rany wyglądam dziś źle znów mi się cera pogorszyła', to coś znacznie gorszego. Tak jak napisałam wcześniej:
"Bo nie o dbanie o wygląd chodzi, nie o dopasowanie się tym wyglądem do reszty ludzi, a o męczące przeświadczenie, że coś z Tobą jest nie tak. "