25 Lis 2017, Sob 19:37, PID: 718365
Co się tyczy pomocy Afryce itp.
Podam taki przykład,a właściwie ciekawostkę.
Był taki dyktator,nazywał się Mu’ammar al-Kaddafi.U nas w Europie i w USA propaganda zrobiła z niego człowieka - potwora.I teraz uwaga,nie mnie oceniać teraz czy to prawda czy nie.ALE faktem jest że w wielu państwach afrykańskich ma status bohatera.I to nie z byle powodu.Bo on tym państwom często naprawdę pomagał,i do dziś o tym pamiętają,bardzo z Afryką się utożsamiał,podobnie jak z ludźmi ją zamieszkującymi.
Obalenie stabilnego aczkolwiek niedemokratycznego rządu w Libii to element tzw. wiosny arabskiej,czyli serwowania demokracji.Miało być dobrze,a w rzeczywistości wszyscy rzucili się do gardeł i wyżynają się do dziś.
Tak stabilizacja państwowa jest ważna,ale kiedy ona JUŻ jest,to nie bombardujmy tych państw w celu zwiększenia demokracji.Bo to nic nie da.
Zachód rozwodzi się jak on to bardzo pomaga Afryce.To bzdura.
Wysysa z tego kontynentu ile się da.Po cichu rzecz jasna.Nie swoimi rękami,ale rękami legii,najemników itd.
Rządy cywilizowanego zachodu czasem bardziej oficjalnie czasem mniej,ale wspierają jakieś strony konfliktu.Sprzedają broń,wysyłają leki i żywność wiedząc że wpadną w ręce raczej uzbrojonych bandziorów a nie cywili.Jeśli nawet je otrzymają także zostaną im te leki zabrane.Leki czy żywność - jakakolwiek pomoc materialna.
Swoją cegiełkę dokłada też kościół katolicki,co prawda jakieś pozytywy też jego obecności są,choć wobec band uzbrojonych po zęby to nic nie daje,ale co do ograniczania ludności kościół bardzo szkodzi.
Znana jest działalność takiej nietykalnej osoby jak Jan Paweł II który blokował antykoncepcję w Afryce i przyczynił się do eksplozji AIDS.Dlaczego?Bo rzesze chrześcijańskich Afrykanów posłuchały papy i płodziły wedle chrześcijańskich zasad bez opamiętania.Nie mówię że do główny i jedyny powód,ale wpływ kościoła na tamtych ludzi to coś znaczącego.
Podam taki przykład,a właściwie ciekawostkę.
Był taki dyktator,nazywał się Mu’ammar al-Kaddafi.U nas w Europie i w USA propaganda zrobiła z niego człowieka - potwora.I teraz uwaga,nie mnie oceniać teraz czy to prawda czy nie.ALE faktem jest że w wielu państwach afrykańskich ma status bohatera.I to nie z byle powodu.Bo on tym państwom często naprawdę pomagał,i do dziś o tym pamiętają,bardzo z Afryką się utożsamiał,podobnie jak z ludźmi ją zamieszkującymi.
Obalenie stabilnego aczkolwiek niedemokratycznego rządu w Libii to element tzw. wiosny arabskiej,czyli serwowania demokracji.Miało być dobrze,a w rzeczywistości wszyscy rzucili się do gardeł i wyżynają się do dziś.
Tak stabilizacja państwowa jest ważna,ale kiedy ona JUŻ jest,to nie bombardujmy tych państw w celu zwiększenia demokracji.Bo to nic nie da.
Zachód rozwodzi się jak on to bardzo pomaga Afryce.To bzdura.
Wysysa z tego kontynentu ile się da.Po cichu rzecz jasna.Nie swoimi rękami,ale rękami legii,najemników itd.
Rządy cywilizowanego zachodu czasem bardziej oficjalnie czasem mniej,ale wspierają jakieś strony konfliktu.Sprzedają broń,wysyłają leki i żywność wiedząc że wpadną w ręce raczej uzbrojonych bandziorów a nie cywili.Jeśli nawet je otrzymają także zostaną im te leki zabrane.Leki czy żywność - jakakolwiek pomoc materialna.
Swoją cegiełkę dokłada też kościół katolicki,co prawda jakieś pozytywy też jego obecności są,choć wobec band uzbrojonych po zęby to nic nie daje,ale co do ograniczania ludności kościół bardzo szkodzi.
Znana jest działalność takiej nietykalnej osoby jak Jan Paweł II który blokował antykoncepcję w Afryce i przyczynił się do eksplozji AIDS.Dlaczego?Bo rzesze chrześcijańskich Afrykanów posłuchały papy i płodziły wedle chrześcijańskich zasad bez opamiętania.Nie mówię że do główny i jedyny powód,ale wpływ kościoła na tamtych ludzi to coś znaczącego.