21 Lis 2017, Wto 17:47, PID: 717713
"Gdyby nie było dialogów? Gdybyśmy nigdy nie rozmawiali same ze sobą? Mielibyśmy tylko jeden punkt widzenia, bez możliwości poszerzania świadomości o inne, przeciwstawne perspektywy. Przestrzennie można sobie to wyobrazić jako punkt. Jak ubogi był by świat, gdyby na niebie była tylko jedna gwiazda; jak prymitywna byłaby psychika, gdyby istniał w niej tylko jeden punkt widzenia, żadnej dyskusji, konfliktów, ścierania się, argumentów, niespojnych dążeń, lub niezgodnych racji?"
Wiec rozmowa z samym sobą jest czymś zupełnie normalnym, i nie ma się nad czym martwić. A jeśli chodzi o głośne rozmawianie z samym sobą czy aż tak bardzo różni się to od rozmowy w myślach? Nie, ale z jakiegoś powodu gdy widzimy człowieka który gada sam do siebie na głos, kłóci się ze sobą przyklejamy mu łatkę wariata, a robimy dokładnie to samo w głowie.
Wiec rozmowa z samym sobą jest czymś zupełnie normalnym, i nie ma się nad czym martwić. A jeśli chodzi o głośne rozmawianie z samym sobą czy aż tak bardzo różni się to od rozmowy w myślach? Nie, ale z jakiegoś powodu gdy widzimy człowieka który gada sam do siebie na głos, kłóci się ze sobą przyklejamy mu łatkę wariata, a robimy dokładnie to samo w głowie.